niedziela, 29 maja 2016

Kochanym Rodzicom

Jeśli są osoby, dla których mogłabym przygotowywać kartki i prezenty przez cały rok, to na pewno na szczycie listy znaleźliby się moi Rodzice. Niestety, widuję ich ostatnio rzadziej niż dotąd, co tym bardziej motywuje mnie do robienia im niespodzianek.
Z okazji minionego już Dnia Matki (który spędziłyśmy z Mamą tocząc godzinne rozmowy telefoniczne) i zbliżającego się Dnia Ojca (a już wiem, że nie będę mogła złożyć Tacie życzeń osobiście) zrobiłam kartkę. Niby z resztek, niby poplamioną, ale jednak radosną, energetyczną i pełną serdecznych życzeń.

piątek, 20 maja 2016

Gościnnie w Essach Floresach #2: kartka w pudełku

Minęło kilka (zapracowanych) dni, a przecież miałam pokazać Wam pozostałe gościnne prace dla Essów Floresów! Szybko nadrabiam zaległości i proponuję...

...romantyczną kartkę z pudełkiem do kompletu. Tworzyłam ją z myślą o ślubie, na który wybiera się wkrótce moja koleżanka. Chciałam w tej pracy połączyć jej gust (który sama określiła jako "wiejski") z romantycznym, tradycyjnym, ale jednak miejskim klimatem uroczystości.

wtorek, 17 maja 2016

Gościnnie w Essach Floresach #1: Pierwsza Komunia Święta

Już drugi raz mam przyjemność gościć na blogu sklepu Essy Floresy. Z tej okazji stworzyłam trzy prace, które przybliżać Wam tu będę przez kolejne dni.

Dziś odsłona pierwsza: eksplodujące pudełko z okazji Pierwszej Komunii Świętej. Bardzo proste, ośmielę się stwierdzić, że w stylu clean & simple, eleganckie, ale jednak z mocnym, wyraźnym kolorem wprost z "Paris Paris".

piątek, 13 maja 2016

Eksplodujące pudełko dla Zosi

Z ogromną radością chcę Wam dziś pokazać niezwykłe pudełko, którego wykonanie sprawiło mi mnóstwo frajdy. Jest to exploding box z okazji narodzin dziewczynki, który wykonałam z myślą o zaprzyjaźnionej rodzinie i jej nowym członku - Zosi. 

Wiedziałam, że ma być radośnie, dziewczęco i zdecydowanie nie chciałam takiej... cukierkowej pamiątki. Inspiracje w Internecie podpowiadały, że powinnam postawić na biel i pudrowy róż, obowiązkowo wstawić wózek lub kołyskę i że nie mogę zapomnieć o aniołku lub misiu - było to jednak zaprzeczenie wszystkiego, co odczuwałam w związku z tą okazją i tą rodziną. A co mi tam, pomyślałam, przecież nie zabiją mnie za odrobinę koloru.

Jest więc biel, ale złamana. Jest róż, ale obok delikatnie łososiowych jego odcieni bez obawy panoszy się mocna, nasycona barwa. A zamiast noworodkowych symboli w centrum umieściłam papierową sukienkę - w sam raz dla małej Królewny. 

wtorek, 10 maja 2016

W bieli i beżu

Po bardzo długim i wyczerpującym dniu w pracy, weszłam do domu z jednym pragnieniem w głowie - by nie musieć tego dnia więcej myśleć. Zrzuciłam szpilki, wbiłam się w ulubiony t-shirt i z herbatą w ręce usiadłam do biurka...
Kilka godzin później miałam przed sobą stos większych i mniejszych kwiatków w różnych kolorach i kształtach. A głowę zupełnie wolną od trosk.

Dlaczego Wam o tym piszę? Ponieważ kilka z tych terapeutycznych kwiatuszków znalazło się na pracy, którą chcę dziś pokazać. To lift kartki Moniki, który jest tematem najnowszego wyzwania Towarzystwa Dobrej Zabawy. W oparciu o jej pracę powstała kartka ślubna.

wtorek, 3 maja 2016

Skrapuszko dla mamy

Witam Was majówkowo!
W moim warsztacie praca wre, a ścinki papieru fruwają wokół mojej głowy jak wiosenne motyle. Wkrótce zasypię Was nowymi pracami!

Ale dziś chcę pokazać coś, co powstało już kilka tygodni temu, a dotąd nie miało okazji pojawić się na blogu. Jest to specjalne zamówienie "dla mamy-nauczycielki", która nigdy nie ma pod ręką długopisu i kawałka kartki, by coś zanotować. 
Od teraz nie będzie to problemem dzięki pudełeczku na karteczki ze stojakiem na długopis.
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka